Strefa biznesu jest dziś dość negatywnie nastawiona do wszelkiego typu inwestycji. Nastąpiło niejako przejście w wegetację i próbę przetrwania. Wszędzie szuka się możliwości zmniejszenia wydatków.

Czy takie tendencje w następnych miesiącach się utrzymają?

Wszystko wskazuje, że może być jeszcze gorzej. Samo cięcie kosztów nie jest złe i może dać firmie szansę na przetrwanie ciężkich czasów, jednak już oszczędności co do kadry pracowniczej nie są raczej najlepszym wyjściem. Te jednak niestety wiszą jak widmo nad całym krajem. Pomijając kwestię, że nowych miejsc pracy jest jak na lekarstwo, a ma ich być jeszcze mniej w najbliższym czasie, a absolwentów gotowych rozpocząć życie na własny rachunek przybywa. To jednak zwolnienia pracowników na dłuższą metę nie są dla firm wcale takie dobre. Oczywiście zamortyzują oni na chwilę panujący kryzys. Kto jednak będzie korzystał z ich usług, jeśli pół Polski zasili szeregi bezrobotnych i uda się po pomoc do państwa? Może lepiej warto byłoby trochę ograniczyć produkcję i poszukać oszczędności gdzie indziej.